W ramach pewnego podsumowania naszej wyprawy, kilka zebranych informacji praktycznych, na temat spania i jedzenia w wybranych miastach Kolumbii, Ekwadoru i Peru. Mam nadzieję, że komuś, kiedyś coś z tego się przyda. Postaram się jak najkonkretniej…
Bogota, Colombia
Cra 11 no 65 – 47 Chapinero, Bogota. Pod tym adresem znajdziecie najlepszą śniadaniarnię i najlepszą kawiarnię w Bogocie – Heladeria y Jugeria Naturales – rewelacyjne soki ze świeżych owoców (polecam sok z lulo z mlekiem esp. lulo con leche), pyszne omlety i przede wszystkim niesamowite sałatki owocowe z jogurtami, granolą i białym serem (ichniejszy queso). Rewelacja.
Kaldivia Cafe – po drugiej stronie ulicy, dwie przecznice dalej na północ. Kawa tak dobra, że kupiłam stamtąd paczuszkę do Polski.
Taganga, Colombia
Hostal Grafitti – czysto i przyjemnie, jest gdzie posiedzieć i poleżeć na zewnątrz (wewnętrzne patio z hamakami). Pokój z prywatną łazienką klimatyzacją (a tam, jest to naprawdę k o n i e c z n o ś ć – a ja wielkim zwolennikiem Klimy nigdy nie byłam) – 20.000 pesos za osobę (ok. 36 zł). Dobrze działające WiFi i miła obsługa.
Polecamy knajpkę Los Baguettes de Maria szczególnie na śniadania. Rewelacyjne bagietki i gigantyczne sałatki owocowe (http://www.losbaguettesdemaria.com/).
Poza tym w Tagandze trzeba koniecznie najeść się świeżych ryb. Serwowane są zawsze z patacones (smażone placuszki z platanów) i arroz con coco (ryż przyrządzony na świeżym mleku kokosowym – jedno z bardziej typowych dań kuchni karaibskiej)
I pijcie śmiało soki owoce (jugos naturales) w ulicznych budek! Są najlepsze na świecie, czy z wodą, czy z mlekiem – nigdy nic nam nie zaszkodziło (polecam sok z lulo, z marakuji, ananasa).
Salento, Colombia
Warto skosztować najlepszych jakie jadłam smażonych bananów z serem (platanos con queso)… Do kupienia na stoiskach na głównej (i, de facto jedynej) ulicy Salento, tuż przy schodach na drogę krzyżową. Cena ok. 2,5 000 pesos (ok. 4,50zł) – pyszna i niedroga przekąska.
Quito, Equador
Hostal Belmont – ogromny, stary budynek, dwa kroki od historycznego centrum Quito. Pokoiki małe i dość obskurne, ale czyste, z prywatna łazienką. Hostal ma za to przemiłego właściciela, i ogólnie, naprawdę fantastyczna i pomocna obsługa rekompensuje wszystko inne! Na miejscu pralnia, WiFi, rooftop, bezpłatna kawa i herbata. Jeśli przypadkiem traficie na Crorride (Corrida de torros) – na dachu hotelu są pierwszorzędne miejsca, i co najważniejsze – darmowe (ściana hotelu sąsiaduje z areną…).
Cena – 6$ za osobę.
Adres: Anteparra 413 y Vicente Leon | Centro Historico, Quito, Ekwador
Cafe San Blas – jedno z naszych najbardziej spektakularnych odkryć, choć trzeba przyznać że mało egzotycznych… Położona dosłownie naprzeciw Hostalu Belmont Café, serwuje p r a w d z i w ą włoską pizzę, z oryginalnym, pikantnym, robionym na miejscu sosem. Pizzeria jest otwarta od 19, choć zdarzały się od tej zasady wyjątki i odbijaliśmy się od drzwi… Z całego serca polecam!
Cena familijnej Pizzy – od 10 do 15$.
Cafe Fruteria Montserrate – odkryta przy okazji poszukiwania mojej śniadaniowej sałatki owocowej, ogromna kawiarnia w centrum miasta. Nie ma co się równać z kameralnym Naturales w Bogocie, aczkolwiek sałatka owocowa i kanapki z kurczakiem – zacne.
Znajdziecie ją na rogu Calle Flores i Eugenio Espejo, w samym sercu starego miasta (http://www.quito-colonial.com/cafeFruteriaMonserrate.html)
Baños, Equador
Las Cascada Cerveceria – mini browar i kameralna restauracyjka prowadzona przez Amerykanina. Bardzo specyficzne piwa (m.in. z posmakiem mory – jeżyny) i całe menu Sanduches (kanapek) na świeżo – pieczonych bułkach. Polecam kanapkę z wołowiną i karmelizowaną cebulą. Ponadto, jest WiFi i przemiła obsługa.
Adres: Skrzyżowanie Rocafuerte y Maldonado, tuż naprzeciw Central Parku.
Puerto Lopez, Equador
Hostal MonteLibano – jeden z milej wspominanych hotelików, głownie ze względu na fantastyczny ganek tuż przy plaży, z kanapami, hamakami, fajnym światłem i muzyką. Duże, jasne pokoje (z oknem!) i prywatnymi łazienkami.
Cenę utargowaliśmy na 5$ za osobę, ale byliśmy poza sezonem – normalnie jest dwa razy wyższa. W hoteliku znajdziecie ogromną, kompletnie wyposażoną kuchnię i WiFi. Fantastyczne miejsce, naprawdę polecamy!
Adres: Malecon Julio Izurieta, Puerto Lopez 05, Ecuador
Etnias Café – mała kawiarenka prowadzona z sercem przez sympatyczną Francuzkę. Do posiedzenia przy pysznej kawie i ciepłym brownie, które nas oczarowało…Jest WiFi i można pograć w szachy. Polecamy, przesiedzieliśmy tam przy szachach godzinami! J
Adres: główna ulica Puerto Lopez, calle General Cordoba, idąc od plaży po prawej stronie.
Prócz tego, po południu na ulicach można kupić różne snacki. Szczególnie godna polecenia jest pizza na spodzie z mąki kukurydzianej, robiona na blaszanym straganiku i w tej samej sekundzie (dosłownie!) sprzedawana na kawałki kłębiącemu się tam tłumowi. Kawałek pizzy z centymetrową serową warstwą – 1$. Pyszna i nie tylko my tak myślimy…
Budka tuż obok tamtejszego mercado, na pewno poznacie ją po kłębiącym się wokół niej tłumie.
Trujillo, Peru
Trzeba skosztować empanada con pollo. Sprzedawana wszędzie w starym mieście, zupełnie inna niż w Kolumbii i Ekwadorze. W środku mocno przyprawiony kurczak z dużą ilości duszonej cebuli, na zewnątrz chrupiące kruche ciasto. Taki mini chicken pie. Cena ok. 1,5 Sola (ok. 2 zł)
Lima, Peru
Hotel Espania – niesamowite miejsce. Stary, kolonialny budynek, pełen ganków, werand i wieżyczek, a wszystko pokryte zielonym gąszczem. Położony w samym centrum starej części Limy, jest naprawdę wart swojej ceny – 50 Soli (60 zł) pokój bez łazienki / 60 Soli (72 zł) z łazienką. Na dachu ogromny taras z kolorowymi papugami, spacerującymi żółwiami i wrzeszczącym pawiem.
Adres: Jr. Azangaro 105, Centro, Lima. (http://www.hotelespanaperu.com)
El Muelle – o tym miejscu krążą legendy i faktycznie, El Muelle serwuje najlepsze w stolicy owoce morza. Naprawdę warto!
Adres: Jr. Alfonso Ugarte No. 225 | Barranco, Lima 4, Peru
Cusco, Peru
Sumaq – kolejna grzechu warta pizza. Mały, kameralny lokalik z prawdziwym piecem do pizzy opalanym drewnem. Sympatyczny, kontaktowy właściciel, w ramach darmowej przystawki porcja czosnkowego chleba i mała szklaneczka wina / pisco sour do wyboru. Cena familijnej pizzy, bardzo dużej – od ok. 26 – 32 Soli (30 – 38 zł).
Adres: Calle 7 Angelitos N`622 (one block from plaza San Blas, along calle Carmen Alto), Cusco.
Arequipa, Peru
Regis Hostal – ogromny, kolonialny budynek z wewnętrznym patio, tuż przy głównej imprezowni Arequipy – ulicy San Francisco. Ogromne, czyste pokoje z drewnianymi parkietami i super wygodne łóżka. Cena pokoju bez łazienki – 40 Soli (ok. 48 zł); z prywatną łazienką 55 Soli (ok.60 zł).
Adres: Alfonso Ugarte 202, Arequipa, Peru
W Arequipie ciekawą i tanią opcją żywieniową są chifas, czyli nic innego jak małe chińskie knajpki z potrawami z woka. Bardzo smacznie, a porcje są ogromne. Polecam chaufa con mariscos (ryż z woka z warzywami i owocami morza) i lomo saltado (wołowina z pomidorem, cebulą i frytkami z woka, podawane z ryżem). Średnia cena naprawdę ogromnej porcji – 4 – 8 Soli (5 – 10 zł).
I kolejna ciekawostka. Późnym wieczorem, na ulicach, pojawia się mnóstwo blaszanych standów z jedzeniem i między innymi można tam dostać chorizo. Gdy świeże – jest pyszne. Jest to rodzaj surowej kiełbasy, wyciskanej z flaczka na rozgrzaną płytę, formowanej i smażonej jak burger. Taką chorizo podaje się w bułce, z dodatkiem sałaty i super cienko krojonych, chrupiących frytek. I do tego tysiąc różnych sosów. Ja uwielbiam! Cena – 3 Sole (ok. 3,50 zł).