„Świnka morska (Cavia porcellus) – gatunek udomowionego gryzonia z rodziny marowatyc. Popularne zwierzę domowe. (…) Pochodzi z Ameryki Południowej, początkowo występowała na terenach Peru, Brazylii i Paragwaju.”
Tyle z Wikipedia.pl
Osobiście traktowałem to zwierzę z pewną dozą nieufności, nie widząc dla niego sensownego zastosowania. Większą dozą kreatywności wykazała się prastara cywilizacja Inków. Otóż Inkowie – zapewne na drodze empirycznych doświadczeń, odkryli, że świnka morska poddana obróbce cieplej zamienia się w smakowity obiad. Szczęśliwie, nie wszystkie zdobycze wymarłych cywilizacji uległy zapomnieniu – w dzisiejszym Peru bez większego problemu można kupić pieczoną świnkę morską (po ichtejszemu – CUY). Oczywiście sprawę należało przebadać osobiście.
Kelner na tacy przyniósł coś wyglądającego na pieczonego szczura – po wstępnych oględzinach NAT, która ma większe doświadczenie z tymi przemiłymi zwierzątkami stanowczo stwierdziła, że to jest nic innego jak tylko pieczony CUY. Po tych słowach otuchy, ochoczo zabrałem się do konsumpcji i ku mojemu zaskoczeniu…polubiłem świnkę morską.
Pozdrawiam z Cusco,
MaUpa