przygoda


CUY 3
„Świnka morska (Cavia porcellus) – gatunek udomowionego gryzonia z rodziny marowatyc. Popularne zwierzę domowe. (…) Pochodzi z Ameryki Południowej, początkowo występowała na terenach Peru, Brazylii i Paragwaju.”  Tyle z Wikipedia.pl   Osobiście traktowałem to zwierzę z pewną dozą nieufności, nie widząc dla niego sensownego zastosowania. Większą dozą kreatywności wykazała się prastara cywilizacja Inków. Otóż Inkowie – zapewne na drodze empirycznych doświadczeń, odkryli, że świnka morska poddana obróbce cieplej zamienia się w smakowity obiad. Szczęśliwie, nie wszystkie zdobycze wymarłych cywilizacji uległy zapomnieniu – w dzisiejszym […]

Cuy – Czyli jak przestałem się bać i polubiłem świnkę ...


DSC_0628
  W Caraz lądujemy wcześnie rano. Granatowe niebo i mocne słońce chwilowo przeganiają moją największą obawę – będzie zimno… Kolejnego dnia stoimy już na starcie szlaku, szeroko znanego jako S a n t a  C r u z. Na wejściu zatrzymuje nas przygłupi strażnik, krzycząc najpierw, że bez przewodnika do parku wejść nie możemy (co jest wierutną bzdurą). Potem, że musimy wracać się do Huaraz ( 2h busem) po jakiś dokument ‘muy importante’. W końcu, […]

Cordiliera Blanca i Santa Cruz Trek.


DSC_1327
Opuściliśmy już Kolumbię, opuściliśmy Ekwador, oznacza to, że można podsumować pewien niezwykle ważny aspekt tych krajów – mianowicie PIWO. Ten złocisty wywar zwany napojem bogów jest w owych krajach (o zgrozo) FATALNY. Może to świadczyć o mało wyszukanym guście tutejszych bogów. Ale do rzeczy:   KOLUMBIA: Wszystkie browary podawane w zgrabnych buteleczkach max 350 ml. Cena od 2000 do 3000 peso (4 do 6 zł) w sklepie za zgrabną buteleczkę.   Aquila – najpopularniejszy kolumbijski […]

Cerveza, czyli o PIWIE słów kilka.



Peru bus
No i wreszcie po WIELU godzinach w autobusach jesteśmy w PERU, większość drogi jechaliśmy przez przepiękne, bezkresne…pustynie. Tak, właśnie to nie pomyłka całe północno –zachodnie Peru to płaskie jak stół tereny pustynne. Obecnie jesteśmy w miasteczku CARAZ – mniejszym bracie turystycznego HUARAZ, które jest czymś na kształt naszego Zakopanego. Jutro wyruszamy w 4 dniowy trekking po Andach, tak zwany Santa Cruz trek. Zapraszam na relację wkrótce. Jednak najpierw kilka słów o AUTOBUSACH: W Peru jest […]

PERU – pierwsze wrażenia i autobusy


ecuador coast
  Wieczór. Siedzimy przy piwku i likierze kokosowym za 2$ (!!), na kolanach dwa koty. I pies. I szumi ocean, dziś przypływ. Z drugiej strony cykady. Nie chce się stąd wyjeżdżać… Bo ostatnim naszym punktem w Ekwadorze (przed górami, górami i górami w Peru…) było – zobaczyć Pacyfik! Teraz tylko pozostał nam ocean Arktyczny 😉 Ale to zimno i nie dla mnie 🙂 Trzy dni w Puerto Lopez, na południowym wybrzeżu Pacyfiku okazały się strzałem […]

Pacyfik. Puerto Lopez i Machalilla National Park


Ekwador  Banios Nat
Po porządnym wymarznięciu pod/na Cotopaxi wracamy na moment do Quito (głownie odespać dwie nieprzespane w schronisku noce), i do Baños – malutkiej miejscowości położonej u stóp wulkanu Tungurahua. Plan jest taki – wygrzać się i odpocząć w gorących źródłach, z których Baños słynie, jak i również zawdzięcza swą nazwę 🙂 Tutejszy wulkan jest jednym z bardziej czynnych w całym Ekwadorze, ostatni duży wybuch w 1999 zmienił zupełnie jego topografię – z wcześniejszego, ponoć idealnego stożka, […]

Baños. Gorące źródła i motocykle.



Piotr Wiktor Cotopaxi
Postanowiliśmy z Nat, że w schronisku zostaniemy dwie noce – wyższe koszty, ale teoretycznie lepsza aklimatyzacja i wyższe szanse na wejście (jak się później okazało tylko teoretycznie). Pomimo tego, że długo przebywaliśmy na 3000 m n.p.m. i dzień wcześniej byliśmy na 4300m.n.p.m., w Jose Rivas samopoczucie pozostawiało wiele do życzenia – bóle głowy, mdłości, ogólne osłabienie. Noce okazały się koszmarne, trudno było spać i zamiast porządnie wypocząć przed wejściem na szczyt praktycznie nie spaliśmy przez […]

COTOPAXI -Relacja z wejścia droga normalną


cotopaxi
22 listopada o świcie stanąłem na szczycie wulkanu Cotopaxi, 5897 m n.p.m. Ale od początku… Konkrety, czyli przydatne info dla potomnych – trudno do znalezienia w języku ojczystym.   Cotopaxi jest drugim po Chimborazo szczytem Ekwadoru i jednym z najwyższych czynnych wulkanów świata. Góra o doskonale trójkątnym kształcie pokryta jest dość okazałym lodowcem, ostatnia poważna erupcja została zanotowana w 1975 roku. Szczytowy krater ma średnicę 600m x 800m. Wulkan leżący około 60 km na południe […]

COTOPAXI


ecuador quito wiew
Wyjazd z Salento. Po całonocnej i całodziennej podróży autobusowej, wieczorem lądujemy w Quito. Widzimy interesującą zależność – im bardziej na południe, im bliżej Ekwadoru, zamiast luksusowych autokarów jak na Karaibach, telepiemy się i podskakujemy w klekoczących, małych starociach rodzimej produkcji. Po drodze spotyka nas pierwsza i jedyna jak dotąd w Kolumbii solidna kontrola policyjna. Noc, policjanci zatrzymują bus, sprawdzają dowody tożsamości wszystkich pasażerów i przeszukują wnętrze pojazdu. Naprawdę p r z e s z u […]

Quito, stolica na 2800 m n.p.m. I aklimatyzacja.